Exor Group

Opublikowano 12-04-2020 w Business, Prawo,

Zakazy poza Konstytucją

Wszyscy staramy się walczyć z epidemią Covid-19 i zgadzamy się na liczne ograniczenia. Powinniśmy jednak wymagać, by były one wprowadzane z zachowaniem staranności legislacyjnej. Jeszcze kilka tygodni temu nie spodziewałbym się, że będziemy dyskutować o stanie wyjątkowym. Zawsze to była dla mnie tylko historia, której szczęśliwie nie pamiętam. W obecnej sytuacji mamy jednak pewien stan wyjątkowy, ale tak jakby nieoficjalny. Wszyscy zgadzamy się z wieloma ograniczeniami, bo wierzymy w to, że im bardziej będziemy ich przestrzegać tym szybciej uporamy się z epidemią. Nie ma wątpliwości, że pewne zakazy i nakazy można egzekwować tylko wtedy gdy za ich złamanie będzie groziła kara. Inaczej to nie zadziała. Pytanie tylko czy te kary są zgodne z Konstytucją? Niestety obawiam się, że nie. Dodam, że nie jestem prawnikiem ani tym bardziej konstytucjonalistą, nie mniej jednak temat jest interesujący więc zachęcam do dyskusji.

Co mówi nam Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. ?

Zacznę od art. 228 i jego pierwszych trzech ustępów.

1.  W sytuacjach szczególnych zagrożeń, jeżeli zwykłe środki konstytucyjne są niewystarczające, może zostać wprowadzony odpowiedni stan nadzwyczajny: stan wojenny, stan wyjątkowy lub stan klęski żywiołowej.
2.  Stan nadzwyczajny może być wprowadzony tylko na podstawie ustawy, w drodze rozporządzenia, które podlega dodatkowemu podaniu do publicznej wiadomości.
3.  Zasady działania organów władzy publicznej oraz zakres, w jakim mogą zostać ograniczone wolności i prawa człowieka i obywatela w czasie poszczególnych stanów nadzwyczajnych, określa ustawa.
W mojej ocenie z tych przepisów wynika ni mniej ni więcej niż to, że ograniczenia wolności i prawa człowieka i obywatela mogą zostać wprowadzone tylko w czasie stanów nadzwyczajnych i mogą być określone w ustawie. Konstytucja w art. 233 ust. 3 mówi, że ustawa określająca zakres ograniczeń wolności i praw człowieka i obywatela w stanie klęski żywiołowej może ograniczać wolności i prawa określone w art. 22 (wolność działalności gospodarczej), art. 41 ust. 1, 3 i 5 (wolność osobista), art. 50 (nienaruszalność mieszkania), art. 52 ust. 1 (wolność poruszania się i pobytu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej), art. 59 ust. 3 (prawo do strajku), art. 64 (prawo własności), art. 65 ust. 1 (wolność pracy), art. 66 ust. 1 (prawo do bezpiecznych i higienicznych warunków pracy) oraz art. 66 ust. 2 (prawo do wypoczynku). Nie mamy ogłoszonego żadnego stanu nadzwyczajnego, ale prawa te zostały ograniczone. Niektórzy nie mogą prowadzić swojej działalności gospodarczej takiej jak np. żłobki, teatry, kina, restauracje w zakresie serwowania posiłków innych niż na wynos. Wolność poruszania się również została mocno ograniczona. Pomimo tego, że ograniczenia te mają obecnie sens i widzimy, że sytuacja w Polsce istotnie różni się od tej we Włoszech, Hiszpanii czy USA to moglibyśmy wymagać porządnej legislacji, a nie takiej na kolanie.
Art. 52 ust. 1 Konstytucji daje nam prawo do swobodnego przemieszczania się. Oczywiście ograniczenie tego prawa może być związane ze stanem nadzwyczajnym, którego aktualnie nie ma. To nie szkodzi, mandat można dostać. Tylko czy słusznie? Nie wiem czy słusznie czy nie, bo świat nie jest czarno biały i ma wiele kolorów i odcieni. Z jednej strony powinniśmy zaakceptować pewne ograniczenia dla naszego dobra, ale z drugiej strony nie możemy się zgadzać na bylejakość prawa i sztuczki mające na celu ominięcie Konstytucji. Jeśli prawodawca chce nas karać za nieprzestrzeganie prawa, to prawo to musi być ustanawiane zgodnie z prawem.
W art. 46 ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi zawarta jest delegacja do wydania rozporządzenia w którym można określić czasowe ograniczenie określonego sposobu przemieszczania się. Czy można zatem uznać, że ograniczenie wolności przemieszczania się wydane jest w drodze ustawy. W mojej ocenie nie. Art. 46 mówi o czasowym ograniczeniu określonego sposobu przemieszczania się, które w drodze rozporządzenia zostanie uszczegółowione. Ty, czasem w rozporządzeniu wydanym na podstawie tego przepisu tj. rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 20 marca 2020 r. w sprawie ogłoszenia na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stanu epidemii, w § 3a. wprowadza się zakaz przemieszczania a następnie wyjątki od niego. Ja osobiście widzę różnice między wprowadzeniem ograniczenia określonego sposobu przemieszczania się a jego całkowitym zakazem, który następnie jest rozluźniany wprowadzaniem wyjątków.

Ograniczenie przemieszczania się to bardzo duża ingerencja w wolności obywatelskie. Dlatego powinna być wprowadzona w sposób przemyślany. Powinien być wprowadzony i uszczegółowiony w ustawie. Tym czasem przyznano niemal całkowite prawo o decydowaniu o tym gdzie i kto może się przemieszczać w ręce ministra. Co ciekawe w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 31 marca 2020 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie ogłoszenia na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stanu epidemii, uchylono wszystkie zakazy. Tylko po co? Po to, by wprowadzić je Rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 31 marca 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii. Zakaz przemieszczania się został unormowany w § 5.

Nie mam wątpliwości, że powinniśmy się stosować do zakazów i nakazów, ale czy powinniśmy dać się karać za ich złamanie, skoro samo ich wprowadzenie to już jest złamanie obowiązujących przepisów?

Autor: Grzegorz Kusyk
Ekspert ds. rachunkowości podatkowej
e-mail: g.kusyk[at]exorgroup.pl
tel: 508 750 614