Exor Group

Opublikowano 18-10-2022 w Business, Controlling i finanse,

Firmy-zombie

W kontekście obserwowanych od dłuższego czasu podwyżek stóp procentowych pojawia się ostatnio coraz częściej określenie „firma-zombie”.

Termin „firma-zombie” pojawił się na przełomie lat 80. i 90. XX w. Brak jest jednak zgodności co do tego, w kontekście którego rynku został użyty po raz pierwszy. Część osób łączy go z rynkiem japońskim po pęknięciu bańki nieruchomościowej w latach 90., a część z rynkiem amerykańskim. Brak jest również zgody co do dokładnej definicji firmy-zombie. Według jednych definicji jest to przedsiębiorstwo, które nie osiąga dostatecznych wpływów gotówkowych z działalności operacyjnej, aby posiadało zdolność do obsługi długu odsetkowego i musi się posiłkować rolowaniem tego długu. Inni twierdzą, że termin ten należy zarezerwować jedynie dla tych podmiotów, które nie mogą istnieć bez zewnętrznej pomocy, np. państwa czy instytucji finansowych. Wydaje się jednak, że definicje te niekoniecznie muszą się wykluczać, gdyż zgoda instytucji finansowej na rolowanie długu, jeśli dłużnik nie jest w stanie spłacić długu w pierwotnym terminie, jest niczym innym jak właśnie pomocą innej instytucji, w tym konkretnym przypadku banku. Warto zwrócić uwagę, że tak sformułowana definicja firmy-zombie powoduje, że do tej niechlubnej kategorii zalicza się niepokojąco sporo podmiotów. Niestety nie wiemy, ile dokładnie, bo nikt nie prowadzi statystyk liczby przedsiębiorstw, które nie poradziłyby sobie ze spłatą swoich zobowiązań (w tym odsetkowych) bez dodatkowego dokapitalizowania, dotacji ze środków publicznych czy zgody kapitałodawcy na rolowanie długu.

Należy zauważyć, że spełnienie wymogów definicyjnych firmy-zombie jest bardzo deprymujące i źle świadczy o kondycji przedsiębiorstwa.

Można wymienić kilka czynników, które sprzyjają pojawianiu się firm-zombie. Są to przede wszystkim: niewłaściwe (zbyt ryzykowne) zarzadzanie, zbyt łatwy dostęp do taniego pieniądza (co obserwowaliśmy jeszcze niedawno) i ochronna polityka państwa. Niewłaściwe zarządzanie jest czynnikiem wewnętrznym i jest związane z błędnymi decyzjami podejmowanymi przez organy spółki. Z kolei zbyt łatwo dostępny i tani pieniądz oraz polityka państwa to czynniki zewnętrzne. Zbyt tani pieniądz jest szkodliwy, ponieważ niski koszt pieniądza powoduje, że wymagania efektywnościowe względem finansowanych przez kapitałodawców projektów są niższe niż w okresie normalnego kosztu pieniądza. Można więc powiedzieć kolokwialnie: że w okresie niskiego kosztu pieniądza banki i inne instytucje finansowe są skłonne pożyczyć pieniądze tym, których przy normalnej cenie pieniądza nawet nie brałyby pod uwagę. Z kolei ochronną politykę państwa świetnie od lat możemy obserwować w praktyce, gdy kolejne rządy decydowały się na różne formy dotowania nierentownych branż i przedsiębiorstw. Oczywiście za każdym razem było to usprawiedliwiane np. zbyt wysokimi kosztami społecznymi braku takiego wsparcia.

Ponieważ tani pieniądz jest jedną z istotnych przyczyn powstawania i trwania firm-zombie, można się spodziewać, że obecnie podwyższane stopy procentowe przyczynią się do oczyszczenia rynku przynajmniej z części firm-zombie. Z perspektywy zdrowia gospodarki byłoby to zjawisko dość korzystne: doszłoby do trwałego wyeliminowania nierentownych podmiotów, które zabierają zasoby innym podmiotom, nie uwalniając na czas pieniądza, bo przecież dług firmy-zombie jest ciągle rolowany. Ponadto firmy te przestałyby wreszcie absorbować środki z dotacji publicznych. Ale tu trzeba pamiętać, że do oczyszczenia gospodarki z firm-zombie może wcale nie dojść albo dojść w niewielkim tylko stopniu. Istnieje bowiem spore ryzyko, że znów powróci argument kosztów społecznych. Poczekamy, zobaczymy…

 

Autor: dr Agnieszka Wójcik
Ekspert ds. controllingu i finansów
e-mail: a.wojcik[at]exorgroup.pl
tel: 504 724 416